BiblioteczkaNauczycielki

  Podręcznik „ Pedagogika. Podręcznik akademicki ” Zbigniewa Kwiecińskiego i Bogusława Śliwerskiego to ważna pozycja dla studentów. Jako jeden z pierwszy wprowadza w świat podstawowych pojęć. Wyjaśnia zagadnienia pedagogiczne. Jest, śmiało można powiedzieć, „encyklopedią”, w której znajdziemy wszystkie pojęcia, genezy, teorie i nazwiska, które TRZEBA poznać w czasie studiów. Są one podstawą tego, co potem ukierunkowuje nas w naszej pracy. Dwa tomy podręcznika mogą przerażać. Widzę w Internecie opinie typu „współczuję studentom”, „nie mogłam tego przejść”, „w porównaniu z innymi wypada słabo”. Nie mogę się z nimi zgodzić. Owszem, podręcznik jest trudny, bo wymaga analizy przeczytanego tekstu, jednak jest niezwykle pomocny w pisaniu wszelkich prac zaliczeniowych i dyplomowych. Szczerze? Obydwa tomy „ Pedagogiki ” wykorzystałam WE WSZYSTKICH swoich pracach pisemnych. Znalazłam tu odpowiedzi na wszystkie pytania. Tom pierwszy rozpoczynają rozdziały: „Pedagogika jako nauka”, „Rozwój...

    „ Madeline w Paryżu ” to książka, która chyba każdemu kojarzy się z dzieciństwem. Jeśli przeczytacie opinie na LubimyCzytac.pl , to sami zauważycie, jak wiele komentarzy zachwala ten tytuł i wspomina „czasy dzieciństwa”. To samo wrażenie będą miały wasze dzieci za parę lat. Choć od jej pierwszego wydania minęło 87 lat, to trafia w serce dzieci niezmiennie mocno. Dlaczego? Domyślam się (bo pamiętam także swoje odczucia), że historia dziewczynek umieszczonych w domu opieki pod kierownictwem panny Clavel jest sama w sobie intrygująca. Dzieci zadają sobie pytania – dlaczego dziewczynki nie mieszkają z rodzicami, dlaczego Clavel jest panną, dlaczego muszą ustawiać się w rzędzie i robić wszystko razem? Takie pytania są furtką do rozwijających rozmów z dziećmi na temat sierot w dawnych (i dla porównania – w dzisiejszych) czasach, historii świata, albo emocji, które pojawiają się, gdy czytamy podobne historie. Z tego też powodu lubię czytać tę książkę w przedszkolu na głos , zwł...

  Dzisiejsza moja propozycja do nauczycielskiej biblioteczki może was zaskoczyć. Jednak chcę Wam pokazać tytuł, który praktycznie wesprze Was w warsztatach kulinarnych lub pozwoli urozmaicić zajęcia o tematyce żywienia. „ Przyślij Przepis ” to magazyn z przepisami, który od 15 lat inspiruje gospodynie w Polsce do urozmaicenia swojej kuchni. Ja interesuję się daniami dla dzieci, dlatego pokażę Wam przepisy, które wykonałam z moimi grupami w przedszkolu. Prywatnie kupuję „ Przyślij Przepis ” prawie od początku jego istnienia. Moja kuchnia zmieniła się dzięki temu tytułowi całkowicie. Kupowałam ten magazyn jeszcze na studiach, gdy zaczynałam pracę, gdy urodziły się dzieci i do dziś czekam na nowe numery. Najbardziej oczekuję numerów o tematyce przepisów „dla dzieci”, ponieważ próbuję moje dzieci zachęcić do towarzyszenia mi w kuchni, ale także łatwiejsze przepisy wykorzystuję w przedszkolu w pracy z dziećmi. O tym, że warsztaty kulinarne są dla mnie jednymi z najważniejszych, mówi...

  Na początku nieco bardziej prywatnie. Wiedziałam, że ten rok szkolny będzie wyjątkowy, ale nie spodziewałam się takiego obrotu spraw… Oprócz tego, że mój syn rozpoczął przygodę ze szkołą (jest to dla mnie większy stres niż przypuszczałam wcześniej), to podjęłam trudną pracę związaną z resocjalizacją, programami profilaktycznymi oraz socjoterapeutycznymi. Odważnie, wiem. Ze względu na tajemnicę zawodową nie mogę napisać nic więcej, natomiast temat resocjalizacji – choć znany mi doskonale ze studiów, jest dla mnie nowy i wymaga ode mnie ciągłego doczytywania, douczania się. Także diagnozy moich dzieci zmieniły moje plany na najbliższe miesiące, ponieważ wchodzimy właśnie z moimi dziećmi w aktywną fazę terapii Integracji Sensorycznej. Doczytując książki o SI nie wiedziałam jeszcze, że ten temat okaże się przydatny w mojej nowej pracy. Dlatego dziś chciałam zaprezentować podręcznik, który trzymam na swoim biurku na wierzchu już od jakiegoś czasu. „ 101 ćwiczeń, gier i zabaw dla dziec...

  Chciałam dziś zaprezentować Wam książkę, która pomoże Wam bajecznie rozpocząć rok szkolny. Osobiście uwielbiam historie, które trwają „cały rok”. Dzięki temu możemy przeżywać przygody głównych bohaterów w tym samym momencie pory roku. Taką właśnie książką jest „ Przedszkole imienia Barbary Wiewiórki ” Rafała Witka, gdzie wraz z główną bohaterką – Maliną, idziemy do nowego przedszkola i poznajemy jej jesienne oraz zimowe przygody z grupą przedszkolnych przyjaciół. A grupa jest… różnorodna :-) Serdecznie polecam jako bajka „na drzemkę” już od pierwszego września. „ Przedszkole imienia Barbary Wiewiórki ” zaczyna się od zapisania Maliny (głównej bohaterki) do nowego przedszkola w parku. Rodzice Maliny są zdziwieni zarówno nazwą przedszkola, jak i lokalizacją – Park na Skraju, Szósta Aleja. Malina natomiast jest zachwycona, bo przedszkole ukryte jest za krzakami. Co więcej – do tego przedszkola chodzą także zwierzęta! Mały szczeniaczek, fretka, mały jeżyk, a nawet dzięciołek! I nik...

Przed wakacjami dostałam od koleżanki „lekturę obowiązkową”, którą obiecałam nadrobić przed końcem sierpnia. „ Wspomaganie płynności mowy dziecka ” to lektura przede wszystkim dla nauczycieli i terapeutów dzieci jąkających się. Jednak uświadomiła mi ona, że jako nauczyciele przedszkoli ciągle i stale oddziałujemy na proces rozwoju mowy całej grupy. Dlatego niezwykle ważnym jest współpraca nauczycieli i specjalistów w diagnozie małych dzieci – dzięki tej książce staje się to najzwyczajniej łatwiejsze. Przysięgam, nie miałam jeszcze grupy 4-latków, w której nie byłoby przynajmniej jednego dziecka jąkającego się. Bardzo często dzieci powtarzały głoski lub wyrazy (np. Proszę Pani, Proszę Pani, Proszę Pani, Proszę Pani namalowałam już), czasem dodatkowo mrużąc oczy i wykonując lekkie ruchy głową. Zazwyczaj były to „nieśmiałe” na pierwszy rzut oka dziewczynki, które wyraźnie stresowały się, gdy musiały powiedzieć coś przed całą grupą. Zdarzali się oczywiście też chłopcy. Nauczyłam się wted...

  Choć nie jestem terapeutą, to w swojej grupie mam coraz więcej dzieci z różnymi zaburzeniami. Coraz częściej zapisywane są do naszego przedszkola dzieci z autyzmem dziecięcym lub zaopiniowanymi zaburzeniami mowy. Czuję, że trzeba być przygotowanym na takie wyzwania, dlatego polecam Wam pomoc, która przyda się, gdy do grupy trafi dziecko, np. z afazją. „ Symultaniczno-Sekwencyjna Nauka Czytania – samogłoski ” od Centrum Metody Krakowskiej to MUST HAVE w zbliżającym się roku szkolnym. Warto! Przynajmniej raz w swojej karierze usłyszeliście o CENTRUM METODY KRAKOWSKIEJ (CMK). Jest to miejsce, w którym skupiona jest działalność terapeutyczna dla dzieci autystycznych, z zespołem Aspergera, zespołem Downa, alalią oraz wadami mowy. W tym miejscu prowadzone są diagnozy, a następnie terapie. Oprócz tego Centrum prowadzi działalność wydawniczą oraz naukową – od wielu lat organizowane są tam wszelkiego rodzaju warsztaty dla nauczycieli. Najważniejsze nazwiska jakie TRZEBA znać, mówiąc ...

  Dziś chciałabym zapoznać Was z książką, która uczy wrażliwości na piękno otaczającego nas świata. Czytana w podróży bardzo oddziałuje na dzieci, a te wyglądają potem przez dłuższy czas za okno z namysłem, podziwiając otoczenie i wyłapując z niego najciekawsze elementy. Sprawdzona na moich dzieciach – po trzykrotnej lekturze zmieniły (choć na moment) nastawienie do podróży pociągiem i pochłaniały wręcz mijane widoki. Serdecznie zapraszam do lektury mojej recenzji, a przede wszystkim do zaopatrzenia się w „ Zielonego wędrowca ” przed podróżą. Historia zaczyna się prosto. Zielony Stworek budzi się w szarym świecie, gdzie wszystko dookoła jest szare. Inne szare Stworki bardzo lubią swój kolor, mają nawet własny hymn o szarości. Jednak nasz bohater zauważył, że różni się od swoich braci, bo nie cieszy go kolor szary. Gdy poszedł nad rzekę i przyjrzał się w lustrze wody okazuje się, że Stworek stał się zielony. Ten kolor mu się spodobał, ale nie wiedział skąd znalazł się akurat na ni...

  Zapewne pamiętacie „ Supełka ” z Waszego dzieciństwa. W grudniu minie 32 lata, odkąd na rynek został wypuszczony pierwszy numer tego czasopisma. Nie był wówczas kolorowy, ale zawsze znajdowały się w nim krzyżówki, rebusy i zagadki do rozwiązywania. Co najważniejsze, był bardzo tani, więc stanowił miły dodatek do zakupów w kiosku. Pamiętam doskonale, że przez dłuższy czas był wydawany na papierze „gazetowym”. Musiał nastąpić moment, że z niego wyrosłam, ale zostawił po sobie miłe wspomnienia ciekawie spędzonego czasu. Dziś z przyjemnością widzę, że chętnie rozwiązują supełkowe zagadki moje dzieci. Z czasem zainteresowanie „ Supełkiem ” wzrosło i stał się hitem wśród czasopism o podobnej tematyce. Lata 90-te to chyba najlepszy czas dla tego tytułu. Dziś na rynku został jako jeden z nielicznych, co bardzo mnie cieszy. Obecnie dzieci wracają do rozrywek, które my także mieliśmy w dzieciństwie i odkrywają na nowo radość z prostych zabaw lub gazet. Dlatego polecam go zakupić 6-, 7-la...

„ Przeżycia z pierwszych lat mają niedościgłe znaczenie dla późniejszego życia… ” – te słowa Freuda mam zapisane dużymi literami jako motywujący cytat w moim nauczycielskim kajecie. To także jeden z pierwszych cytatów, które poznałam zaczynając karierę nauczyciela, a które zarazem wyznaczyły cel do pracy. Od zawsze przyświecało mi wprowadzenie do  mojej sali i grupy przyjemnej, bezpiecznej atmosfery, by dzieci w dorosłości zawsze wspominały przedszkolne lata z sentymentem. To szalenie ważne, i jeśli macie podobne podejście, to polecam „ Psychologię dziecka ” jako inspirującą lekturę o roli dzieciństwa. Na „ Psychologię dziecka ” H. Rudolpha Schaffera natrafiłam pisząc pracę dyplomową parę lat temu. Potrzebowałam lektury, która pomoże mi spiąć cały obszerny dział „istoty rozwoju” w jedną rzetelną klamrę i właśnie książka Schaffera wsparła mnie w najtrudniejszym momencie pisania pracy, gdy musiałam oprzeć swoje tezy na źródle. Okazuje się, że trio „ Psychologia dziecka ”, „ Rozwój uc...

  Niedziela 12 czerwca, godzina 05:50. Dziś wstałam o świcie – jak nigdy sama z siebie. Wokół cicho, jedyny odgłos jaki słyszę za oknem to kawki i skowronki. Raz na pół godziny przejeżdża samochód. Rodzina śpi, a ja rozmyślałam z kawą przy balkonie. W takie piękne letnie poranki wracam myślami do dzieciństwa, domu rodziców i ukochanej Babci Zosi. Nie pamiętam wszystkich książek, które wtedy czytałam. Ale na pewno była to klasyka literatury dziecięcej. Pamiętam, że głównie mieliśmy książki Naszej Księgarni (i myślę, że te przeważają w naszej domowej biblioteczce teraz). Pamiętam też bardzo dobrze książkę, przy której się śmiałam i wpłynęła mocno na moją wyobraźnię. Dziś ją Wam przedstawię. Nie znam nikogo, kto nie znałby Wróbelka Elemelka. Tego bąbla znają chyba wszystkie przedszkolaki, ponieważ (sądząc po jego przygodach), może być właśnie w wieku wróblowo-przedszkolnym. Choć czasem pakuje się w niezbyt bezpieczne przygody (np. rozbił kurze jajka, za co został dziobnięty za karę)...