Zielony wędrowiec
Dziś chciałabym zapoznać Was z książką, która uczy wrażliwości na piękno otaczającego nas świata. Czytana w podróży bardzo oddziałuje na dzieci, a te wyglądają potem przez dłuższy czas za okno z namysłem, podziwiając otoczenie i wyłapując z niego najciekawsze elementy. Sprawdzona na moich dzieciach – po trzykrotnej lekturze zmieniły (choć na moment) nastawienie do podróży pociągiem i pochłaniały wręcz mijane widoki. Serdecznie zapraszam do lektury mojej recenzji, a przede wszystkim do zaopatrzenia się w „ Zielonego wędrowca ” przed podróżą. Historia zaczyna się prosto. Zielony Stworek budzi się w szarym świecie, gdzie wszystko dookoła jest szare. Inne szare Stworki bardzo lubią swój kolor, mają nawet własny hymn o szarości. Jednak nasz bohater zauważył, że różni się od swoich braci, bo nie cieszy go kolor szary. Gdy poszedł nad rzekę i przyjrzał się w lustrze wody okazuje się, że Stworek stał się zielony. Ten kolor mu się spodobał, ale nie wiedział skąd znalazł się akurat na ni...