Madeline w Paryżu

 

 Madeline w Paryżu” to książka, która chyba każdemu kojarzy się z dzieciństwem. Jeśli przeczytacie opinie na LubimyCzytac.pl, to sami zauważycie, jak wiele komentarzy zachwala ten tytuł i wspomina „czasy dzieciństwa”. To samo wrażenie będą miały wasze dzieci za parę lat. Choć od jej pierwszego wydania minęło 87 lat, to trafia w serce dzieci niezmiennie mocno. Dlaczego?

Domyślam się (bo pamiętam także swoje odczucia), że historia dziewczynek umieszczonych w domu opieki pod kierownictwem panny Clavel jest sama w sobie intrygująca. Dzieci zadają sobie pytania – dlaczego dziewczynki nie mieszkają z rodzicami, dlaczego Clavel jest panną, dlaczego muszą ustawiać się w rzędzie i robić wszystko razem? Takie pytania są furtką do rozwijających rozmów z dziećmi na temat sierot w dawnych (i dla porównania – w dzisiejszych) czasach, historii świata, albo emocji, które pojawiają się, gdy czytamy podobne historie. Z tego też powodu lubię czytać tę książkę w przedszkolu na głos , zwłaszcza w małych grupach, żeby dzieci mogły dokładnie przyjrzeć się ilustracjom. Dzieci zaskakują swoimi mądrymi odpowiedziami, gdy zadaję im pytania o przygody Madeline – za każdym razem przekonuję się, że rozumieją o wiele więcej, a także dostrzegają to, czego my dorośli już nie potrafimy. Jest to niezwykle wzruszające.

Historię wzbogaca postać Pepito – jedynego chłopca w opowieści, który dorównuje Madeline pomysłami. Mam wrażenie, że to dzięki niemu poczucie bezpieczeństwa w domu panny Clavel miesza się z nutką przygody, co tak bardzo interesuje i cieszy dzieci w czasie czytania. Jak wiemy, niczego więcej nie trzeba dzieciom, jak właśnie silnej więzi wymieszanej z niezależnością.

Przygody Madeline dają upust dziecięcej ciekawości, ponieważ każdy z nas się kiedyś zastanawiał, „dokąd odjeżdża cyrk”, albo „co by się stało, gdybym włożył rękę do klatki tygrysa”. Madeline swoimi wybrykami poniekąd odpowiada na te pytania. Ciekawostką mogą być także charakterystyczne miejsca w Paryżu, które zostały umieszczone w tle: Luwr, plac Vendôme, katedra Notre Dame, czy opera paryska. Być może kiedyś dzieci wybiorą się w te miejsca i powiedzą – widziałam to miejsce w książce! Z doświadczenia wiem, że niejedna dorosła osoba tak powiedziała :)


Podsumowując: polecam gorąco. Książka, niczym komiks, pozwala na przeżycie przygód Madeline dzięki prostym ilustracjom. Całość wzbogacają niezapomniane wiersze, które z łatwością się zapamiętuje dzięki powtórzeniom. Historia zostaje na długo w pamięci, bo porusza temat przyjaźni, empatii, dziecięcej przygody… Polecam gorąco, czytanie tej książki na głos i chętne do rozmowy dzieci pozytywnie was zaskoczą!

Tytuł: "Madeline w Paryżu"
Autor: Ludwig Bemelmans
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Rok wydania: Kraków, 2018

Komentarze