Świat emocji - kolekcja
Choć kolekcja, którą dziś przedstawiam, była do kupienia w salonikach prasowych i kioskach już jakiś czas temu, to polecam ją do dziś. Zachęcam do przekopywania allegro, olx, stron antykwariatów i innych - bo książki są tego warte! Zapraszam do zapoznania się z kolekcją „Hachette” pt. „Świat emocji”.
Jak dla mnie, Wydawnictwo Hachette nigdy wcześniej nie wydało lepszej serii książeczek dla dzieci. „Świat emocji” to zbiór mądrych opowiadań, tłumaczących czym są emocje (po jednej w każdym tomie kolekcji), okolicznościach ich pojawienia się, ale co najważniejsze – pokazujących sposoby, jak sobie z nimi poradzić. Wszystko opisane dziecięcym, prostym językiem, okraszone ciekawymi i estetycznymi ilustracjami – stanowi kolekcję doskonałą.
„Świat emocji” jest moim stałym towarzyszem w grupie 4-latków. Chyba na zawsze seria ta będzie wpisana w mój roczny plan pracy, ponieważ raz lub dwa razy w tygodniu czytam te książeczki dzieciom w czasie odpoczynku. Dzieci chętnie śledzą przygody głównych postaci: Martynki, Leosia, Ksawerego, Karoliny oraz ich domowych zwierzątek, bardzo wczuwając się w usłyszaną historię. Zauważyłam, że dzieci tym bardziej utożsamiają się z bohaterami książki, ponieważ przeżywają one przygody zbliżone do tych, które naprawdę się dzieją w naszym życiu: tak jak Leoś - chodzimy na karetę, jak Karolina - do ośrodka kultury, albo jak Martynka z Leosiem - odwiedzamy znajomych i rodzinę. Okazuje się, że nawet najprostsze czynności, mogą być bardzo emocjonujące – to właśnie nauka, którą otrzymamy czytając „Świat emocji”.
Psycholodzy opracowujący tę serię nie zostawili rodziców/nauczycieli samych sobie – dodatkowym, ale ogromnym atutem kolekcji są dodatki w postaci „Komentarza psychologa”, a specjalistą, który wypowiada się na temat emocji jest sama dr Maria Molicka – doskonale nam znana z magazynu „Charaktery” oraz serii do bajkoterapii (recenzja już wkrótce). Jako pierwsza w Polsce opisała rolę bajek w terapii i opracowała książki do jej praktyki – udział dr Molickiej w redakcji kolekcji „Świata emocji” jest oczywisty i niepodważalny.
Niezmiernie doceniam jeszcze jeden dodatek, który pojawił się przy okazji każdego numeru –wyjaśnienie, czym jest dana emocja/odczucie oraz propozycje tematów do przemyślenia / przedyskutowania z dzieckiem. To właśnie ten dodatek zainspirował nas do nie jednej rozmowy w grupie (albo w domu, gdy czytałam te książeczki także moim dzieciom). Rozmowy dały mi bardzo dużo i dzięki nim nawiązałam bliższe relacje z dziećmi z przedszkola, a potem z ich rodzicami – ponieważ przy okazji rozmów wpadliśmy na kilka pomysłów, które postanowiliśmy niedługo potem zrealizować (np. spotkanie z rodzicami z grami planszowymi). Nie ukrywam, że tęsknie za tym i nie mogę się doczekać wychowawstwa w grupie 4-latków.
Hachette wydaje swoje kolekcje w sposób estetyczny, zachęcający i zawsze z myślą o odbiorcach. Jako prenumeratorka poczułam się „zadbana” prezentami, które otrzymałam: miękki kocyk, który mamy w domu do dziś, pluszowy psiak oraz gra MEMORY z postaciami z serii. Wszystko wykorzystaliśmy w sposób wskazany przez wydawnictwo i bardzo nam się ta zabawa podobała, na pewno uskutecznię je w przedszkolu.
Kolekcja powstała po to, żeby dziecko nauczyło się rozpoznawać emocje, poznać ich cechy i sposoby wyrażania. I doskonale zobrazowała to Núria Aparicio-Marcos, słynna barcelońska ilustratorka książek dla dzieci i młodzieży. Dzięki niej dzieci, na podstawie ilustracji, są w stanie określić, jaką emocję w tej chwili odczuwają bohaterowie książek. Niewiele wiem natomiast o autorce. Niestety nie posiadam żadnej z jej książek – poza kolekcją. Jak zdążyłam sprawdzić, Carme Dolz napisała już kilka podręczników mówiących o emocjach, które zostały przetłumaczone na różne języki. Wierzę, że to ichniejszy odpowiednik dr Molickiej ; -)
„Świat emocji” w oryginale powstał w Hiszpanii i miał pierwotnie tytuł „Un mundo de emociones”, a wydawany był przez wydawnictwo Salvat. Hiszpańska wersja nie różni się niczym w porównaniu z polską. Jedyna różnica jest w prezentach do kolekcji, tam dzieci otrzymały: grę Memory, pluszaka królika oraz specjalny segregator do przechowywania kart z radami psychologa. Szkoda, że Hachette nie zdecydował się na dodanie do kolekcji segregatora, to byłby super dodatek…
Ogólnie polecam kolekcję „Świat emocji” wszystkim nauczycielom przedszkola – czy do pracy indywidualnej z dziećmi, czy tak jak ja: do czytania w grupie po obiedzie i przeprowadzania z dziećmi rozwijających rozmów. Po przeczytanej lekturze powstaje w grupie lekka atmosfera z dobrym samopoczuciem, to najlepsza rzecz, jaka może zdarzyć się po wspólnej lekturze.
Komentarze
Prześlij komentarz